Wspomnienia z Filipin

Planując w zeszłym roku kolejne wyjazdy nurkowe, zdecydowaliśmy się na nowy kierunek i nowe doznania, co doprowadziło nas na daleki wschód, czyli Filipiny. Planowanie takiego wyjazdu nie należy do najłatwiejszych, dlatego skorzystaliśmy z pomocy zaprzyjaźnionego biura podróży. Aby plan wcielić w życie, trzeba się postarać i napracować, ale warto, ponieważ to, co było nieznane i poza zasięgiem okazało się jedną z najciekawszych wypraw ostatnich lat.

Jak zawsze spotkaliśmy się na lotnisku w Warszawie, gdzie rozpoczęła się nasza daleka i dość długa podróż. Jak wiecie Filipiny to archipelag około 7100 wysp położonych w południowo-wschodniej części Azji. Dokładnie mówiąc, jest to potężna odległość od Polski, czyli około 9700 km w linii prostej. Takiej odległości nie pokonuje się szybko. Lot musi być podzielony na co najmniej jedną przesiadkę. Nasza ekipa miała przerwę po 6ciu godzinach lotu w Qatarze na lotnisku w miejscowości Doha. To była przyjemna przerwa od siedzenia w samolocie, ponieważ to lotnisko należy do bardzo spektakularnych w różnego rodzaju atrakcje takie jak wystawy aut, pokazy mody czy choćby pociągi poruszające się pomiędzy bramkami. Następny lot trwał około 9,5h, a celem była wyspa Cebu i miejscowość o takiej samej nazwie. Wbrew pozorom, procedury na lotnisku w Cebu przebiegły dość szybko. Jednak to nie koniec naszej podróży. Po wyjściu z lotniska czekały na nas dwa duże busy, którymi jechaliśmy na półwysep Moalbola, a podróż trwała ponad 4h. Tak, zdaję sobie sprawę z długiej podróży i może to w jakiś sposób zniechęcać, ale uwierzcie mi, warto. Hotel, w którym mieszkaliśmy w Moalboal, był bardzo przyjemny, z naprawdę dobrą kuchnią, klimatyzacją i bieżącą wodą. Obsługa była wspaniała, uśmiechnięta i bardzo pomocna. W cenie pobytu było śniadanie do wyboru z karty oraz kawa lub herbata i napój. Jedzenie oferowane w hotelowej restauracji było płatne, ale w bardzo przystępnych cenach. Smakowaliśmy w wielu restauracjach w okolicy, ale najlepsze jedzenie było w naszej restauracji hotelowej 😉

Tu spędziliśmy 6 dni bogatych w wiele niesamowitych doznań i przygód. Mieliśmy przyjemność nurkować z centrum nurkowych Blue Abyss, gdzie instruktorzy i właściciel opiekowali się nami idealnie. Zaplanowaliśmy trzy dni po dwa nurkowania dziennie, jednak było tak pięknie pod wodą i poczuliśmy delikatny niedosyt, więc dokupiliśmy dodatkowe nurkowanie i to w nocy. Podczas tych wszystkich nurkowań zobaczyliśmy mnóstwo żółwi, sardynek, barakud, tysiące kolorowych rybek i mnóstwo przepięknych miękkich korali o nie skończonej palecie barw. Absolutnie niezapomniane widoki.

Zwiedziliśmy okolice, spacerując oraz jeżdżąc tuk tukami, co było bardzo ekscytujące. Jednak najfajniejszą wycieczką był wyjazd na Canyoneering do Parku Kawasan. To niesamowita podróż przez olbrzymi kanion wypełniony płynącą wodą z dużą ilością wodospadów. Z niektórych można skakać, ześlizgiwać się i płynąć w wodzie o temperaturze 10 stopni. Uwierzcie mi, to nie jest zimna woda, gdyż przy tej temperaturze powietrza, okazała się bardzo orzeźwiająca. Cała wyprawa trwała około 4-5h, począwszy od wjazdu na motocyklu w trzy osoby na górę, z której potężną tyrolką (zip line) zjechaliśmy kilometr w dół. To była mega jazda :D. Później zeszliśmy jeszcze niżej na sam dół kanionu, gdzie mogliśmy sprawdzić samych siebie przy skokach do wody z 3, 5, 8 i 10 metrów. Nie każdy musiał skakać, ponieważ była możliwość przejścia bokiem bez konieczności narażenia się na panikę i strach 😉. Po wszystkim zostaliśmy poczęstowani pysznymi przekąskami i napojami. To była wspaniała i pełna emocji wycieczka. Z przyjemnością to powtórzę 😉.

Tak zakończył się pierwszy etap naszej podróży po Filipinach. Kolejnym cel podróży, jaki był w planie naszej wycieczki była wyspa APO. Ta malutka wysepka jest rezerwatem przyrody, ponieważ żółwie morskie składają swoje jaja w jej piaskach. Aby zobaczyć tę malowniczą wyspę i jej uroki, musieliśmy przebyć kolejną daleką podróż, która trwała około 7-8h. Najpierw busem na druga stronę półwyspu do portu cargo skąd statkiem towarowym popłynęliśmy na sąsiednią wyspę ……. Po drugiej stronie czekał na nasz bus, który przez godzinę wiózł nas na drugi jej koniec, abyśmy mogli przesiąść się na łódź zwaną bańka. Po 40 minutach przypłynęliśmy na wyspę APO.

Wyspa okazała się bardzo przytulna i malownicza, z zawsze uśmiechniętymi i bardzo pomocnymi ludźmi. Mieszkaliśmy w hotelu wbudowanym w skarpę. Pierwsze pokoje były nad bazą nurkową a reszta w wyższych partiach góry. Z każdego pokoju był widok na morze oraz na całą okolicę. Tym razem mieliśmy pełne wyżywienie, ponieważ nie ma na wyspie żadnych restauracji poza hotelową. Można było z karty menu wybrać wiele różnych potraw, tak że każdy znalazł coś dla siebie 😊. Wszystkie nurkowania wykonaliśmy dookoła wyspy, wykorzystując do tego bańkę 😉. Apo ma dwa miejsca nurkowe, gdzie prąd jest tak silny, że automat może się wzburzyć 😉. To była niesamowita i pełna wyzwań jazda, lecąc z dużą prędkością i oglądając wszystko jakby z lotu ptaka. To jedno z najpiękniejszych miejsc nurkowych, jakie spotkaliśmy, mimo iż widoczność nie była tak klarowna, jak zawsze. Ilość żółwi powaliłaby każdego amatora nurkowań z tymi zwierzętami. Na jednym nurkowaniu czy snurkowaniu z plaży można było spotkać kilkanaście żółwi na raz.

Jednak nie samym nurkowaniem człowiek żyje i chęć poznania miejsca, w którym się było, wygrała. Spacery dookoła wyspy, na plaże oddalone o kilkaset metrów lub latarnia morska na górze wyspy, to widoki, które zapierały dech w piersiach.

W raju nic nie trwa wiecznie i w końcu przyszedł czas na powrót do Cebu City. Zanim opuściliśmy wyspę właścicielka Pinki wraz z personelem hotelu i centrum nurkowego zrobiła dla nas pożegnalną kolację. Był śpiew, gitary i przepyszne jedzenie. Z samego rana odpłynęliśmy z poczuciem, że jeszcze kiedyś odwiedzimy tę małą wyspę. Po kilku godzinach wieloma środkami transportu szczęśliwie dotarliśmy do Hotelu. Cywilizacja pozwoliła na spokojny prysznic, toaletę i odpoczynek oraz na przygotowanie się na wyjście w miasto 😉. Obok hotelu napotkaliśmy na wielki targ żywności – Food Market. Najedliśmy się za wszystkie czasy za bezcen. Ilość i różnorodność potraw zaskoczyła chyba każdego.

Na drugi dzień spakowani, czekaliśmy na transfer na lotnisko, gdzie po nadaniu bagaży czekaliśmy na lot powrotny. Lekka nostalgia dopadła większość z nas, ale to znaczy tylko tyle, że na pewno powrócimy w to magiczne miejsce, jakim są Filipiny.

 

Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Zapraszamy na koleją wspaniałą majówkę z JagnaBlue w Dahab. Kultowe miasteczko nurkowe zaprasza na świetne nurkowania, urokliwe widoki, pyszne jedzenie i najlepszą shishe. Cena:2450 PLN – lot w obie strony WAW-SSH-WAW, transfer lotnisko-hotel-lotnisko, hotel ze...

czytaj dalej
Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje trzeba planować już teraz i rozglądać się za ciepłym miejscem, gdzie można odpocząć, wygrzać się i przyjemnie spędzić czas z przyjaciółmi i rodziną. Zakochaliśmy się w cudownym miejscu w Chorwacji, a ściślej w wyspie. Brac, bo o niej mowa, jest oddalona...

czytaj dalej

Półkolonie dla dzieci 2 TERMINY

Naszą misją jest pokazywanie dzieciom świata jako wielkiego i niezwykłego pola możliwości rozwoju. Wielkość i jego zróżnicowanie ma być dla nich zachętą do przygód i radosnego odkrywania, bez uprzedzeń i lęku, bez barier i obciążeń, za to z wrażliwością i szacunkiem dla innych. Kochamy wszystkie dzieci, te niezwykle żywe i energiczne, samotników i lwy salonowe, ponieważ  indywidualność każdego z nich jest dla nas najważniejsza.

NAJBLIŻSZE TERMINY PÓŁKOLONII
TERMIN I
30.06 – 04.07.2025

TERMIN II
7 – 11.07.2025

Organizowane przez JagnaBlue non profit Sp. z o.o. PÓŁKOLONIE NURKOWO-PŁYWACKIE są wspaniałą możliwością poznania samego siebie, odkrycia nowego miejsca jakim jest podwodny świat i przede wszystkim zdobycia niezbędnej wiedzy oraz umiejętności pozwalających na swobodne i bezpieczne pływanie i nurkowanie.

Półkolonie są skierowane do wszystkich dzieci od 8-tego roku życia, które chciałyby aktywnie spędzić część wakacji w niecodzienny sposób, nauczyć się nowych rzeczy, spróbować pokonać swoje słabości oraz doskonalić i wykorzystać umiejętności jakie posiadają. Jest to dla osób lubiących i nie bojących się nowych wyzwań. Uczestnik zdobywa szeroki zakres wiedzy teoretycznej jak i praktycznej z zakresu płetwonurkowania opartej na bardzo wysokich standardach PSAI oraz CMAS – najbardziej renomowanych federacji nurkowych na świecie.

 

 

 

Młodzież na zgrupowaniu rozwija umiejętności tj. dbałości o posiadany sprzęt, organizacji miejsca pracy, odpowiedzialności za drugą osobę, rozwija zdolności współpracy, uczy się podstaw ratownictwa w zakresie pierwszej pomocy, holowania partnera na wodzie, wezwania dorosłego i wykonanie telefonu do odpowiednich służb ratowniczych. Podstawową ideą półkolonii jest bezpieczeństwo i stosowanie się do reguł i zasad bezwzględnie przestrzeganych w tym sporcie. Po imprezie każdy dostanie dyplom płetwonurka.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE:

  • Termin I: 30.06 – 04.07.2025; Termin II: 07 – 11.07.2025;
  • Miejsce: Gawrych Ruda – „Rezydencja nad Wigrami”
  • Wyżywienie: obiad z dwóch dań
  • Przyjazd: własnym transportem do Szkoły nurkowania JagnaBlue
  • Odbiór: własnym transportem ze Szkoły nurkowania JagnaBlue
  • Ubezpieczenie: każdy uczestnik objęty jest na czas obozu ubezpieczeniem NNW.
  • Cena: 1399 zł.

* Maksymalna ilość dzieci na półkolonii wynosi 12

SZCZEGÓŁY:

MIEJSCE

Spotykamy się codziennie w Naszej Szkole nurkowania JagnaBlue przy ul. Północnej 26. Po sprawach organizacyjnych jedziemy nad jezioro Staw w Gawrych rudzie do ośrodka Rezydencja nad Wigrami. Tam mamy zajęcia w wodzie i pod wodą zgodnie z planem. W między czasie jest mały poczęstunek, a po zajęciach obiad z dwóch dań i napojami.
Około 15:30 będziemy już na miejscu, czyli w Suwałkach w szkole JagnaBlue i tam omówimy plan na następny dzień.

WYŻYWIENIE

W cenie pobytu oferujemy obiad z dwóch dań oraz napoje. Wszystkie posiłki przygotowane w domowej kuchni, spożywane będą w stołówce.

 

 

PROGRAM

Program Półkolonii skierowany jest głównie do dzieci i młodzieży, które marzą o zobaczeniu podwodnego świata lub chcą kontynuować już zdobyte umiejętności. Zajęcia nurkowe i pływackie dla dzieci pozwalają najmłodszym na rozwijanie wiadomości o życiu podwodnym, zwiększanie umiejętności pływackich, rozwijanie nowych zainteresowań, a przede wszystkim dają dużo dobrej i bezpiecznej zabawy.

ZAJĘCIA NURKOWE PRAKTYCZNE

  • będą stanowić podstawowy blok tematyczny zajęć sportowych. Zajęcia będą dostosowane do poziomu zaawansowania uczestników. Ćwiczenia poprowadzi nasza najlepsza kadra instruktorska. Odbywać się będą nad jeziorem Staw, gdzie woda jest bardzo przejrzysta i pełna życia. Ilość dzieci na instruktora w pierwszych dniach to 1:1.

ZAJĘCIA TEORETYCZNE

  • odbywać się będą na terenie ośrodka w blokach zajęć popołudniowych.

RAMOWY PLAN DNIA:
8:00
Przychodzenie dzieci, odnotowywanie obecności.
8:10 – 8:45
Omówienie zasad dotyczących zachowania, bezpieczeństwa podczas zajęć na terenie ośrodka i nad oraz pod wodą.
8:50 – 9:30
Dobieranie sprzętu do nurkowania pod indywidualne potrzeby dziecka i pakowanie sprzętu wodnego i nurkowego do samochodów. Wyjazd nad jezioro do Gawrych Rudy.
10:00 – 11:30
Zajęcia nad i pod wodą zgodnie z programem półkolonii
11:40 – 12:00
Przerwa na małą przekąskę i odpoczynek
12:30 – 14:00
Zabawy i gry integracyjne oraz dalsza część realizacji programu z zajęć w wodzie.
14:30– 15:00
Obiad
15:10
Powrót do siedziby Szkoły Nurkowania JagnaBlue.
15:30 – 16:00
Rozwieszenie sprzętu do nurkowania i wspólne omówienie dnia. Odbiór dzieci przez opiekunów, rozejście się do domów.

 

 

 

RELAKS I PLAŻOWANIE

Nie samym nurkowaniem dziecko żyje, więc każdego dnia (jeśli tylko pozwoli pogoda) będziemy wypoczywać na piaszczystej plaży, korzystając z kąpieli słonecznych i wodnych. Będziemy także korzystać z bogatego zaplecza sprzętu do uprawiania sportów wodnych.

KADRA WYCHOWAWCZO-INSTRUKTORSKA

Głównymi instruktorami na kursie będą: Ewa i Łukasz Drucis. Łukasz jest instruktorem pływania i płetwonurkowania, a także nauczycielem w szkole, doświadczonym wychowawcą kolonijnym oraz ratownikiem z wieloletnim stażem pracy. Ewa jest wychowawcą kolonijnym, instruktor płetwonurkowania oraz resuscytacji krążeniowo-oddechowej niemowląt, dzieci i dorosłych od ponad 18 lat. Kinga, która na co dzień pracuje w przedszkolu, jest wychowawcą kolonijnym i wieloletnim pedagogiem, który świetnie dogaduje się z każdym dzieckiem. Posiada uprawnienia nurkowe na poziomie średniozaawansowanym. Nataniel jest instruktorem płetwonurkowania oraz wychowawcą kolonijnym z doświadczeniem. Półkolonie z JagnaBlue to aktywny wypoczynek na najwyższym poziomie, oparty na ćwiczeniach i wartościach PSAI POLSKA, wyszkolona, doświadczona kadra instruktorska, indywidualne podejście do każdego uczestnika wyjazdu, dobra organizacja czasu, mnóstwo atrakcji i świetna, przyjacielska atmosfera!

GODZINY TRWANIA I POBYTU DZIECI NA PÓŁKOLONII

Zapraszamy rodziców codziennie o przywiezienie dzieci o godzinie 08:00.
Zapraszamy rodziców codziennie po odbiór dzieci o godzinie 16:00. Prosimy się starać nie spóźnić 😉 Dzieciaki mega się denerwują 😉

CENA: 1399 PLN*

CENA ZAWIERA:

  • Sprzęt nurkowy;
  • Transport na miejscu;
  • Wyżywienie – przekąska, obiad z dwóch dań, napoje
  • Profesjonalna opieka dydaktyczna: wychowawcy, instruktorzy nurkowania, ratownik WOPR;
  • Realizację programu dydaktycznego.

CENA NIE ZAWIERA: 

  • Powrót/dojazd na półkolonie do Szkoły Nurkowania na ul. Północnej 26 w Suwałkach

ZAPISY:

Aby zostać zapisanym na półkolonie należy:

  • Wypełnić kartę kwalifikacyjną i dodatkowe dokumenty wysyłane na mail po uprzednim kontakcie telefonicznym.
  • Dokonać pierwszej wpłaty za obóz w wysokości 1000 zł.
  • Dokonać drugiej i ostatniej wpłaty 399 zł – do 1 czerwca 2024 (1399 zł.)
  • Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc oraz duże zainteresowanie półkoloniami, rekomendujemy możliwie szybką rezerwację miejsc.

Obóz przeznaczony jest wyłącznie dla dzieci z rocznika 2013 do rocznika 2017.

KAMIENIOŁOM W RUMMU – ESTONIA

KAMIENIOŁOM W RUMMU – ESTONIA

Rummu, miejsce tajemnicze i mało zbadane przez polaków. Sobota rano zapakowani w kampera ruszyliśmy w drogę. Mimo 670 km do celu trasa minęła nam w mgnieniu oka, bo tu się po prostu jedzie, a nie jak u nas, od wioski do wioski. Drogi równe a miejscami z widokami na...

czytaj dalej

Pojąć Głębie w Wenezueli

Od dłuższego czasu, bo to już prawie 6 lat, staramy się co roku zabrać naszych podopiecznych na wyprawy nurkowe połączone ze zwiedzaniem danego kraju. Jest to swoista nagroda za całoroczną pracę w pubach spółdzielczych i nie tylko. Jednak od tego roku zmieniliśmy troszkę koncepcję wyjazdów i będziemy się starać latać daleko i w nowe miejsca. Pod koniec 2023 roku byliśmy w Wenezueli na wyspie Margarita 😊

Podróż rozpoczęła się dla każdego drogą na warszawskie lotnisko Chopina. Każdy musiał dojechać ze swojego miasta, a były to Suwałki, Gdańsk, Toruń i Rzeszów. Jak wiadomo, Wenezuela to kraj leżący na kontynencie południowej Ameryki, więc lot w tak oddalone miejsce po drugiej stronie oceanu był długi. Mimo wielogodzinnego siedzenia w samolocie każdemu z nas podróż upłynęła miło i bez problemów. Po 10-ciu godzinach lotu dotarliśmy na wyspę Margarita w Wenezueli. Po wyjściu z samolotu temperatura nas zaskoczyła. Mimo pozornej wiedzy na temat tamtejszego klimatu odczucia były niesamowite. Piękne słońce, cudowna morska bryza i do tego wysoka temperatura, ale o dziwo nie było za gorąco. Po trzydziestominutowej drodze do hotelu wreszcie każdy mógł rozgościć się w swoich pokojach, wziąć upragniony prysznic i ruszyć na wyczekiwany już od dawna posiłek.

Hotel położony jest w przepięknych okolicznościach przyrody nad samym morzem karaibskim. Piękna plaża z cudownie mięciutkim, jasnym piaskiem zapraszała nas do spacerów i wylegiwania się na leżakach. Bar na plaży oferował koktajle ze świeżo wyciskanych owoców, które umilały odpoczynek.
Mieliśmy do dyspozycji kilka basenów, restauracji i sklep hotelowy, w którym można było zakupić różnego rodzaju pamiątki. Wracając do jedzenia, powiem Wam szczerze, że było wspaniałe. Każdy mógł znaleźć dla siebie coś wyjątkowego, dobrego i ulubionego. Wieczorne kolacje olśniewały smakami, zapachami i różnorodnością potraw. Codziennie podawano różne rodzaje kuchni, w wielorakim rozumieniu smaku i kunsztu przyrządzania dań. Po prostu raj dla podniebienia i to praktycznie dla każdego wyrafinowanego smakosza z wieloma dziwactwami 😉

Poza cudownym hotelem była cała wyspa niespodzianek. Margarita, zwana perłą Karaibów, to wyspa w grupie Wysp Zawietrznych w archipelagu Małych Antyli na Karaibach. Należąca do Wenezueli główna wyspa stanu Nueva Esparta, zajmuje powierzchnię 1020 km², a zamieszkuje ją ok. 420 tys. mieszkańców. Margarita została odkryta przez Krzysztofa Kolumba w 1498 roku. Słynie z przepięknych plaż o złotym i śnieżnobiałym piasku. Nam udało się zwiedzić takie miejsca jak najstarszą katedrę z XVII wieku i fort obronny Santa Rosa z dużą ilością armat w miejscowości La Asuncion. Zakosztowaliśmy również przepysznej, świeżo zrobionej czekolady w formie jedzenia i picia, w fabryce czekolady. Tam Panie pokazały nam jak wytwarza się jedną z najsłynniejszych czekolad w Wenezueli. Oj było pysznie, a ten zapach i smak chyba nigdy się nie ulotni z naszej pamięci. Mieliśmy okazję zakupić słynne perły, a na pewno je obejrzeć i podziwiać. Wysłuchaliśmy mnóstwa ciekawych historii związanych z Wenezuelą oraz samą wyspą Margarita. Te wspomnienia zostaną z nami na zawsze.

Nie tylko zwiedzaniem człowiek żyje ;). W tak zwanym między czasie świetnie się bawiliśmy we własnym towarzystwie, korzystając z dobrodziejstw natury i napotkanych atrakcji w okolicy hotelu i nie tylko 😉 Pływaliśmy w basenie jako syreny, szaleliśmy na skuterach wodnych oraz zwiedzaliśmy okoliczne plaże bawiąc się przy tym fantastycznie ;D

Nie mogło zabraknąć nurkowania, oczywiście, że nie, bo przede wszystkim latamy w tak odległe miejsca, aby zobaczyć, co jest pod wodą. Pierwszy dzień nurkowy spędziliśmy na nurkowaniach w miejscu Los Frailes Islands. Podróż w tamtą stronę okazała się mega wyzwaniem dla większości z nas. Były duże fale i łódź skakała jak oszalała, chlapiąc wodą we wszystkie możliwe strony. Dla niektórych osób była to super frajda i zabawa, ale dla innych szok i strach. Mimo różnych odczuć dopłynęliśmy szczęśliwie i zanurkowaliśmy dwa razy w ciekawym miejscu. Po wszystkim dostaliśmy super lunch i chłodne napoje. Był to dzień pełen wyzwań i pokonywania kolejnych barier.

Innym miejscem nurkowym była Cubaqua Island. Aby muc zanurkować w tak przepięknym miejscu na dwóch leżących obok siebie wrakach, trzeba było z naszego hotelu jechać busem ponad godzinę do portu po drugiej stronie wyspy, wsiąść na olbrzymi katamaran i płynąc około godziny do wyspy Cubaqua. Pomimo niedogodności czasowej, byliśmy bardzo zadowoleni. To był najpiękniejszy dzień nurkowych do tej pory. Przepiękna wyspa otoczona urokliwymi plażami, piękną laguną oraz śliczną oazą. Załoga łodzi umilała nam czas tańcami i śpiewem, a dźwięki muzyki latino unosiły się na falach. Po dopłynięciu zrobiliśmy jedno nurkowanie na pierwszym wraku, który swój rejs zakończył, ponieważ był źle rozmieszczony ładunek i przy sztormie, jaki wtedy panował, przechylił się na jedną stronę i zatoną. Drugi wrak spotkał pożar i kapitan starał się podpłynąć do brzegu jak najbliżej. Straż przybrzeżna pierwszy wrak dociągnęła do drugiego, aby oba leżały blisko siebie. Wraki są na płytkiej wodzie, bo zaczynają się od 5-go metra i schodzą maksymalnie do 12m.

Pomiędzy nurkowaniami zjedliśmy super lunch na plaży, po szwendaliśmy się po wyspie i odpoczęliśmy na hamakach zawieszonych na palach w morzu. To był naprawdę udany dzień, pełen barw, świateł, muzyki i smaków. Jeżeli kiedykolwiek wrócimy w to miejsce to tylko z ekipą ze Scubadiving Margarita!

W Wenezueli byliśmy 8 dni, może to mało a może w sam raz, ale wiemy jedno – to miejsce jest zaczarowane i warto tam pojechać. Mam nadzieję, że jeszcze nam się uda odwiedzić ten kraj pełen sprzeczności, dziwactw i niesamowitej kuchni. A naszym podopiecznym życzę, aby takich wyjazdów w ich życiu było jeszcze więcej.

Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Zapraszamy na koleją wspaniałą majówkę z JagnaBlue w Dahab. Kultowe miasteczko nurkowe zaprasza na świetne nurkowania, urokliwe widoki, pyszne jedzenie i najlepszą shishe. Cena:2450 PLN – lot w obie strony WAW-SSH-WAW, transfer lotnisko-hotel-lotnisko, hotel ze...

czytaj dalej
Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje trzeba planować już teraz i rozglądać się za ciepłym miejscem, gdzie można odpocząć, wygrzać się i przyjemnie spędzić czas z przyjaciółmi i rodziną. Zakochaliśmy się w cudownym miejscu w Chorwacji, a ściślej w wyspie. Brac, bo o niej mowa, jest oddalona...

czytaj dalej

Test ogrzewania firmy KWARK

Ogrzewanie firmy KWARK – opinia Łukasza Drucis

Przed świętami otrzymaliśmy od firmy Kwark pełny karton niespodzianek. Wysłano do nas całą rozmiarówkę elektrycznych kamizelek oraz rękawiczek. Od kilku lat korzystamy z ogrzewania elektrycznego innej firmy, więc byliśmy bardzo ciekawi nowego produktu zaprzyjaźnionego producenta. Już na pierwszy rzut oka było widać, że produkt jest porządnie wykonany. Dość gruba kamizelka, która już sama w sobie daje ciepło, oraz grube rękawiczki. Mimo tego bardzo wygodne w zakładaniu i noszeniu.

My ten produkt testowaliśmy z wewnętrznym akumulatorem. Jest oczywiście możliwość podłączenia akumulatora zewnętrznego.
Pierwsze testy przeprowadziliśmy w chyba najtrudniejszych warunkach, ponieważ wybraliśmy się na nurkowanie ze skuterami po Hańczy. Prawie godzinne nurkowanie, a w ręce nie zmarzliśmy, co okazało się pełnym sukcesem.
 
Pozostałe dni to również nasze osobiste testy różnej konfiguracji, czyli sama kamizelka lub same rękawiczki. Później testy rozpoczęli nasi klienci. Ponieważ posiadaliśmy pełną rozmiarówkę, każdy kto miałam ochotę mógł zanurkować w ogrzewaniu i sam sprawdzić działanie kamizelki i/lub rękawic. Wszyscy po nurkowaniach wracali zadowoleni. Jak w każdym sprzęcie można by się do czegoś przyczepić, na przykład jak ktoś ma szerokie dłonie to ciężej mu będzie założyć rękawiczki, ponieważ jest w nich nierozciągliwa tasiemka. Jednak w tym przypadku, po pierwsze nie o to chodzi jeżeli wszystko działa jak trzeba, po drugie to była przyjemność i z czystym sumieniem polecamy system grzewczy firmy Kwark.

 

 

 
 
Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Dahab – Majówka 25.04-02.05.2020

Zapraszamy na koleją wspaniałą majówkę z JagnaBlue w Dahab. Kultowe miasteczko nurkowe zaprasza na świetne nurkowania, urokliwe widoki, pyszne jedzenie i najlepszą shishe. Cena:2450 PLN – lot w obie strony WAW-SSH-WAW, transfer lotnisko-hotel-lotnisko, hotel ze...

czytaj dalej
Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje w Chorwacji – Wyspa Brac 17.08 – 28.08.2020

Wakacje trzeba planować już teraz i rozglądać się za ciepłym miejscem, gdzie można odpocząć, wygrzać się i przyjemnie spędzić czas z przyjaciółmi i rodziną. Zakochaliśmy się w cudownym miejscu w Chorwacji, a ściślej w wyspie. Brac, bo o niej mowa, jest oddalona...

czytaj dalej

Podróżowanie ze sprzętem do nurkowania

Wielu z naszych klientów po ukończonym kursie nurkowania, wybiera się na swoje pierwsze wakacje nurkowe. Od razu pojawiają się pytania, gdzie spakować sprzęt nurkowy, czy zabezpieczyć sprzęt przed zniszczeniem i przede wszystkim jak go spakować? Postaram się Wam to w najprostszy sposób wyjaśnić i doradzić, bazując na własnych doświadczeniach.

Zacznijmy od planowania, co musimy wziąć i jaki sprzęt będzie nam potrzebny?
Jest to uzależnione od miejsca docelowego, a mianowicie czy to są wody chłodne, czy wody ciepłe? Dlaczego to ważne? Ponieważ wtedy możemy dobrać odpowiedni skafander i związane z tym dodatki. Nie musimy zabierać ze sobą całej szafy nurkowej, jeżeli lecimy nad Morze Czerwone, gdzie przez większość roku woda ma od 22 do 33 stopni. Ma również znaczenie w której części roku lecimy do Egiptu. Ponieważ są tak zwane miesiące wietrzne i temperatura wody spada nawet do 19 stopni. Przy wykonywaniu dwóch nurkowań dziennie przez kolejnych kilka dni, nasz organizm będzie się wychładzał. Dlatego ważny jest dobór odpowiedniego skafandra do danego miesiąca. Na przykład w miesiącach od maja do końca października temperatura wody będzie wysoka, to znaczy, że śmiało możemy mieć 2 – 3 mm skafander. A takie miesiące jak marzec, kwiecień i listopad będziemy zabierać grubsze skafandry 5 do 7 mm. Natomiast grudzień, styczeń i luty będzie nam potrzebny ocieplacz lub suchy skafander, ponieważ wtedy temperatura wody jest najniższa. Jeżeli chodzi o inne kierunki nurkowe, takie jak Meksyk, Tajlandia czy Malediwy, to najlepiej sprawdzić w Internecie informacje na temat temperatur w czasie w którym chcemy lecieć, aby uniknąć nieporozumień związanych z nadbagażem 😉

Miejsce jest ważne w wyborze akcesoriów nurkowych takich jak kołowrotki, narzędzia tnące czy oświetlenie. Jeżeli planujemy na wyjeździe jedno nurkowanie nocne, a reszta jest w jasnej i ciepłej wodzie, to nie ma sensu dźwigać latarki, bo można za kilka euro wypożyczyć z bazy. Chyba, że to wasz ulubiony gadżet i jest na tyle mała i lekka, że zabranie jej nie zrobi większej różnicy. Jeżeli jest to wyjazd nurkowy nad morze czy ocean to bojka deco i narzędzie tnące są obowiązkiem, chyba że miejscowe prawo zakazuje posiadania narzędzia tnącego. Tu najlepiej się zorientować w sytuacji wcześniej.

Sprzęt abc zabieramy zawsze, nie patrząc na to, gdzie lecimy. Niech Was nie kuszą płetwy kaloszowe, bo są lekkie. Takie płetwy ze względu na swoją miękkość nie nadają się do nurkowań tam, gdzie jest prąd, czyli na większości ciepłych akwenów otwartych takich jak morze czy ocean. 

Kamizelka KRW inaczej jacket, jest niezbędnym elementem wyposażenia nurka. Jednak warto sprawdzić ile waży wasza kamizelka. Może okazać się ciężka (np. w przypadku skrzydła z płytą), a wtedy trzeba się zastanowić co bardziej się opłaca, wypożyczyć na miejscu – tu trzeba wziąć pod uwagę jakość sprzętu w bazie – można poczytać opinie, czy płacenie za nadbagaż. Jeżeli nie jesteście do swojego jacketu w jakiś specjalny sposób przywiązani to proponuję go nie zabierać jeżeli waga jest znaczna. Przeważnie linie lotnicze pobierają opłaty za dodatkowy, czyli kolejny bagaż do 20 kg w granicach 50€ w jedną stronę. Natomiast nadbagaż, czyli dodatkowe kilogramy do bagażu głównego to sprawa około 5€ za 1 kg.

A teraz kilka słów o tym jak się zapakować do Egiptu – bo to najsłynniejszy kierunek nurkowy i najczęściej wybierany – czyli gdzie co popakować i ile kilo zabrać?

Bagaż główny to przeważnie limit 20 kg i tu pakujemy takie elementy sprzętu jak:

• Skafander i dodatki neoprenowe
• Jacket/skrzydło
• Płetwy
• Bojka deco + szpulka, narzędzie tnące
• Sprzęt ABC
• Przybory toaletowe, ubrania, buty

Dlaczego w/w części sprzętu pakujemy do bagażu głównego? Ponieważ większości nie zapakujemy do podręcznego ze względu na gabaryty lub zabronione elementy takie jak ostrza i trujące płyny.

Bagaż podręczny to przeważnie limit 5 – 8 kg i tu pakujemy:

• Komputer nurkowy
• Automat oddechowy
• Latarkę, baterie
• Kamerę podwodną

Dlaczego komputer nurkowy i automat oddechowy mamy w bagażu podręcznym, bo to są delikatne urządzenia na tyle, że takiego rzucania torbami, jakie ma miejsce na większości lotnisk, mogą nie przeżyć. Drugim powodem jest to, że są drogie i wartościowe, co może przyciągać złodzieja. Proponuję przewozić automat w specjalnie do tego celu dedykowanej torbie i zawiesić go na ramię. Nikt się nie zorientuje, że to dodatkowy bagaż, a raczej torebka – czy to damska, czy męska.

Jak zabezpieczyć sprzęt w głównym bagażu? Tam pakujemy skafander neoprenowy, więc dobrze jest pomiędzy jego warstwy włożyć, np. maskę, bojkę oraz inflator jacketu, aby zapobiec połamaniu się owych elementów.

Nie zabierajcie do Egiptu dużej ilości ubrań i butów, bo nie będziecie ich używać. Ponad 90% nurkowań w Egipcie jest z łodzi, a tam chodzi się bez butów gdzie spędzicie większość dnia. Powrót jest około godziny 16tej, dacie rade posiedzieć trochę przy basenie czy na plaży i potem jest kolacja, imprezka i spać. Nie ma gdzie używać tych wszystkich dodatkowych elementów stroju. Najbardziej sprawdza się opcja: 2 x spodenki, 7 x t-shirt, bielizna, kąpielówki, klapki, nakrycie głowy i okulary przeciwsłoneczne. Ciepłe rzeczy to są te, w których polecieliście.

Mamy cały bagaż zapakowany 😉

 


Jeżeli jesteś fotografem, to pewnie wiesz jak zabezpieczyć i przewozić swój sprzęt, Jeżeli to jest początek Twojej drogi fotograficznej, to będziemy mieli dla ciebie kilka wskazówek co i gdzie zapakować oraz jak zabezpieczyć i gdzie nadać sprzęt fotograficzny, a dowiecie się tego w następnym artykule z cyklu Ciekawostki Podróżowania Ze Sprzętem Nurkowym.

Chorwacja VIS 17-28.08.2019

Chorwacja VIS 17-28.08.2019

Wakacje trzeba planować już teraz i rozglądać się za ciepłym miejscem, gdzie można odpocząć, wygrzać się i przyjemnie spędzić czas z przyjaciółmi i rodziną. Zakochaliśmy się w cudownym miejscu, czyli Chorwacji. Tym razem po trzech latach corocznych wyjazdów do tego...

czytaj dalej
SHARK WEEK RPA 2019!

SHARK WEEK RPA 2019!

Gdy zamknę oczy, od razu słyszę głos oceanu, jego moc i uspokajający śpiew. Patrząc na fale, wiem, że to jest moje miejsce na ziemi, dlatego wracam już po raz trzeci na południowe wybrzeże RPA.Po dwu letniej przerwie zebrałam ekipę wspaniałych ludzi, którzy...

czytaj dalej
Majówka w DAHAB

Majówka w DAHAB

WSZYSTKIE MIEJSCA SPRZEDANE Serdecznie zapraszamy na kolejny, gorący weekend majowy w Dahab. Jak zwykle będzie świetna atmosfera, cudowna pogoda i bajkowe nurkowania 🙂 Samego Dahab nie muszę przedstawiać bo to miejsce trzeba zobaczyć, aby zrozumieć jego piękno i...

czytaj dalej