WODY OTWARTE – KOŃCZYMY KURSY I TESTUJEMY SPRZĘT

Niedzielne południe spędziliśmy na Hańczy kończąc dwa kursy – PADI AOWD i specjalizacja such skafander. Pogoda fantastyczna, jezioro jak tafla lodu a kursanci gotowi do wejścia pod wodę. Panowie spisali się na medal mimo dłuższej przerwy. Gratulacje i nie przestawajcie nurkować.

Słońce oświetlało nam pięknie podwodny świat jednak nie ma to jak dobre lampy na głębiny. Dzisiaj pierwszy test i przygotowania do nurkowań projektu (Wy)nurzeni. Ekspedycja wigierska. Dostaliśmy światła do kamery razem z uchwytem od jednego z naszych sponsorów firma Hi-Max Polska. Na głębokości 28-30 metrów robi się dzień :D. Bardzo duża moc światła przy szerokim kącie świecenia. Zestaw jest bardzo poręczny, lekki i łatwy w obsłudze. Będziemy mogli wam niedługo zaprezentować filmik z dzisiejszego nurkowania. Jak na razie jest moc 🙂 Dziękujemy za sprzęt Robertowi, który jest przedstawicielem firmy Hi-Max Polska.

WYWIAD NAD GAŁĘZISTYM – (Wy)nurzeni. Ekspedycja wigierska

LOGWY

Niedziela przywitała nas sporym zachmurzeniem i deszczem, co bardzo zmartwiło mojego męża. Powód był prosty, wywiad do radia Białystok. Każde dodatkowe dźwięki przeszkadzają w nagraniu ponieważ mikrofon jest bardzo czuły. Szybki telefon do Huberta i czekamy, bo podobno ma przestać padać. Dość szybko okazało się, że prognoza pogody była trafna i wyszło słońce.

Na wywiad wybraliśmy jezioro Gałęziste z dwóch powodów a mianowicie jest blisko i łatwy dojazd oraz to tam wszystko się zaczęło. Po przyjeździe na miejsce okolica przywitała nas niesamowitą zielenią i bajkowym wręcz klimatem. Sami zobaczcie, fot. Miłosz Stojanowski.

gałeziste wyw 1

Pod wodą też jest magicznie. Przejrzystość coraz lepsza co widać na zdjęciach, a temperatura wody do 3,5m utrzymuje się w granicach 14-16 stopni. Poniżej niestety spada gwałtownie do 5 stopni. Termoklina jak widać jest jeszcze wysoko ale z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej. Raki tylko amerykańskie. Nie znaleźliśmy innych a ryb już coraz więcej.

Dziś swój pierwszy nurek w tym roku wykonał Miłosz, najmłodszy z ekipy. Dzielnie kroczył do wody w pełnym ekwipunku, nawet się nie zająknął, że ciężko. A pod wodą od razu wszystko mu się przypomniało. To jak z jazdą na rowerze, jak raz się nauczysz to potem nawet po najdłuższej przerwie nie zapomnisz 🙂

W trakcie nurkowania, przed i po wyjściu z wody przeprowadzała z nami wywiad Renata – redaktorka z radia Białystok. Ciężko było mówić pod wodą ale na powierzchni poszło nam całkiem nie źle :). Jak tylko audycja będzie na antenie radia od razu zamieścimy to na naszej stronie.

A tym czasem zapraszamy do obejrzenia filmu o naszym projekcie (Wy)nurzeni. Ekspedycja wigierska

 

GŁÓWNY PARTNER EKSPEDYCJI

wpn

ban spons

 

WYPRAWA NURKOWA – JA gnam NA malte.

Egipt chwilowo nie jest najlepszym pomysłem na wyjazdy nurkowe, więc jakiś substytut trzeba było wybrać. Postanowiliśmy się udać na Maltę do miejscowości Bugibba. Zapowiadała się świetna wycieczka i całkiem przyjemne nurkowania. Dlaczego? Jak zwykle polecieli z nami fantastyczni ludzie i to ekipa stworzyła wspaniałą atmosferę.

Pogoda nas uraczyła dość silnymi wiatrami i deszczem, czyli na mokro, jak to przystało na przywitanie nurków 😉 Hotel oferował dwa baseny, jeden na górnym tarasie a drugi w podziemiach. Pokoje w miarę ok ale jedynym słusznym miejscem spotkań okazał się jak zwykle pokój naszego kolegi Darka :). A wieczorami pobliskie puby i restauracje gościły nas dobrym jedzeniem i wyśmienitymi trunkami.

Nie zapominajmy po co tam polecieliśmy, czyli o nurkowaniu. Malta jest znana ze sporej ilości wraków i dość ciekawych formacjach dennych. Odwiedziliśmy takie miejsca nurkowe jak Blue Grotto, Ghar Caps, Mellieha Madonna i Comino Canyon. Różnorodne skały i głazy tworzące kaniony i jaskinie prezentowały się okazale na przystępnych głębokościach. Wraki typu P31 i El Faroud w dobrym stanie, majestatycznie leżały lub stały na dnie Morza Śródziemnego.

Podczas wyjazdu jedna z naszych uczestniczek Jolanta ukończyła kurs nurkowania OWD PADI – gratulujemy i witamy w tym szczególnym gronie nurkujących. Nie można zapomnieć o najmłodszym uczestniku wyjazdu czyli o Janku, który dzielnie zaliczał nurkowania i wiedzę z zakresu płetwonurka młodzieżowego. Otrzymał licencję oraz dyplom ukończenia kursu. Gratulacje Janek 🙂

Nie obyło się bez zwiedzania wyspy. Miejscowości takie jak Valletta, Medina i Rabat uraczyły nas swoimi bogactwami kulturowymi oraz wspaniałą architekturą. Malta jest bardzo urokliwym miejscem z wpływami brytyjskimi i włoskimi, co słuchać w potocznej mowie mimo języka maltańskiego, ale przede wszystkim widać i czuć w kuchni.

Co dobre szybko się kończy a my szykujemy się do kolejnej wyprawy. Tym razem jedziemy do Chorwacji na wyspę Murter do miejscowości Jezera. Wyjazd w terminie 18.08 – 28.08 – serdecznie zapraszamy 😀

 

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.

(WY)nurzeni. Ekspedycja wigierska – Pietronajć.

Jak można spędzić dzień uchwalenia Konstytucji 3 Maja? Oczywiście pod wodą. Wraz z Sudawcami wybraliśmy się w ramach naszego projektu nad jezioro Pietronajć. Okazało się, że wielu miejscowych nawet nie wie o jego istnieniu. Jezioro to powstało w efekcie pingo czyli, w efekcie wytopienia się soczewki lodu.

Na skraju lasu zostawiliśmy samochody, a cały sprzęt trzeba było zanieść nad wodę. Butle na plecy, torby w rekę i do przodu. Dziś pomagał nam mój dobry kolega Paweł, wielkie dzięki za dodatkową siłę mięśni :). Po drodze mieliśmy kilka przeszkód a pierwszą z nich było sforsowanie rzeki. Z butlą na plecach i ołowiem w jackiecie wcale nie jest to takie proste. Później wspinaliśmy się pod górę i przedzieraliśmy się przez krzaki, a na koniec jeszcze zejście z góry i jest upragnione jezioro. Po krótkim odpoczynku, złożyliśmy sprzęt oraz uzgodniliśmy plan nurkowania, a mianowicie idziemy w prawo, a później kierujemy się na wyspę, która znajduje się na środku jeziora.

Upragnione wejście do wody i jest radość. Hubert postanowił opłynąć zbiornik po powierzchni, a ja z Emilem pod wodę. Od samego początku użyliśmy latarek bo widoczność maksymalna 1 metr. I tak było świetnie. Prawdopodobnie byliśmy pierwszymi osobami, które tu nurkowały, bo nic nam nie wiadomo o innch osobach przed nami. Napotkaliśmy sporo zwalonych drzew, standardowo szukaliśmy raków i ryb, niestety ani jednego ani drugiego nie było widać. Po 20 min i osiągnięciu 6 metrów wynurzenie w okolicach wyspy, a na niej wyleguje się nie kto inny jak Hubert. Bardzo nas ciekawi tak mała wysepka na środku jeziora, która jest tu ponoć od kilku lat, nie wiele myśląc nurek pod wodę i sprawdzić co tam jest. A tu pełne zaskoczenie ponieważ wyspa jest przybita palami do dna, taka niespodzianka, prawdopodobnie pracownicy parku się tym zajęli. Po wyjściu z wody i sklarowaniu sprzętu czekał nas powrót do samochodów pod górę, z góry i przeprawa przez rzekę. Hubertowi było mało wody wiec postanowił wracać w swojej super ciepłej piance i zanurzyć sie jeszcze w rzecze Maniówce.

Po wyczerpującym powrocie Miłosz wyciąga z samochodu łuk i w męskie gronie szybko włączyło się współzawodnictwo strzelania do celu. Dziś lepsi okazali się Sudawcy, 2 razy trafili do celu, ale nastepnym razemi ich pokonamy. Tymczasem planujemy gdzie ekspedycja zawita nastepnym razem.

Partner ekspedycji:  Wigierski Park Narodowy

wpn

Patron ekspedycji: suwalszczyzna.net

suwalszczyznz+net

PATRONI MEDIALNI

suwalki info

05

logo

06

dg_logo_343px

SPONSORZY:

logo-bare

Logo_hi-max_polska_2-300x85

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.

REKONESANS C.D. (WY)NURZENI. EKSPEDYCJA WIGIERSKA

Emila urodziny okazały się znakomitym powodem do dalszej rewizji jezior z projektu (Wy)nurzeni. Ekspedycja wigierska. Dziś wybraliśmy się na Gałęziste, czyli jezioro od którego wszystko się zaczęło. Niesamowita pogoda zamówiona przez jubilata, słońce oraz cisza i spokój przedstawiła w całej okazałości Suwalszczyznę.

Na powitanie wyleciała nam czapla siwa, a następnie dwa jastrzębie. Był to widok niesamowity i wtedy zabrakło nam Sudawców z ich aparatami i super obiektywami. Podczas składania sprzętu postanowiliśmy płynąć w prawo, ponieważ lewą stronę badaliśmy zimą. Plan był prosty – szukamy raka szlachetnego, może się uda. Przejrzystość nadal nie jest zachwycająca, jednak nie zniechęca to nas w poszukiwaniach i zaglądamy we wszystkie zakamarki. Jest pierwszy napotkany rak, ale niestety nie tego szukamy, amerykańskich nie lubimy. Po drodze spotykamy bardzo dużą ilość małż, które pokazują swoje „zęby” co wygląda niesamowicie. Po 20 minutach pierwsze wynurzenie i kontrola gdzie jesteśmy, a tu niespodzianka ponieważ połowa jeziora za nami. Zapas gazów jeszcze duży, wiec decyzja o płynięciu dalej była szybka. Nagle napotykamy na pierwsze ślady bytności bobrów, a po chwili staram się przywołać Emila ponieważ zaciekawiły mnie pewne gałęzie wbite w dno. Pytam go, co to jest? Dla mnie wygląda jak początek żeremia, a emil mówi że to stary pomost, ale na ekspertyzę będziemy musieli poczekać. Płyniemy dalej i w końcu pojawiły się pierwsze ryby, kilka bardzo płochliwych okoni, a raka jak nie było tak nie ma. Dopływamy do plaży i okazało się, że opłynęliśmy jezioro dookoła. Sprawdzamy komputery a tu 68 min nurkowania, to się nazywa rekonesans. Pełni energii i uśmiechu wychodzimy z wody i już planujemy kolejne zanurzenia.

Partner ekspedycji:  Wigierski Park Narodowy

wpn

Patron ekspedycji: suwalszczyzna.net

suwalszczyznz+net

PATRONI MEDIALNI

suwalki info

05

logo

06

dg_logo_343px

SPONSORZY:

logo-bare

Logo_hi-max_polska_2-300x85

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.