Dahab to miejsce, do którego można wracać i wracać w nieskończoność. Nigdy się nie nudzi i zawsze przywita Cię uśmiech tych samych tubylców, którzy mieszkają tam od zawsze. Jak co roku na majówkę od wielu lat przyjeżdżamy do tego wspaniałego miejsca i za każdym razem jest cudownie sielankowo.


Ten konkretny wyjazd okazał się pasmem niespodzianek zaserwowanych naszej ekipie przez linie lotnicze i urzędy. Pierwsza niespodzianka była już na lotnisku. Nie każda para miała wykupioną wycieczkę w tym samym czasie i w tych samych liniach lotniczych, dlatego niektórzy z nas dolecieli kilka godzin później ze względu opóźnień. Czasami się tak zdarza, kiedy nie wykupujemy wyjazdu szybko, a czekamy na ostatnią chwilę. Na szczęście większość z nas dzielnie czekała na posterunku. To nie wszystko, ponieważ druga niespodzianka miała miejsce na strefie bezcłowej, a raczej w torebce naszej koleżanki. Paszport podajemy w momencie nadania bagażu, tam Pani sprawdza i na podstawie tego dokumentu wydaje kartę pokładową i zabiera bagaż. Tak też się stało i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż wylatując poza unię, przechodzimy jeszcze raz przez kontrolę paszportową. I tam już nie było ok. Okazało się, że paszport naszej Sandry jest z 2018 roku. Pytania nasuwają się dwa, dlaczego nie był przedziurkowany? I dlaczego Pani przy odprawie bagażowej tego nie zweryfikowała? No cóż, koleżance pozostało, nic tylko w te pędy do domu. W ostatniej chwili wpadła do autobusu wiozącego nas pod samolot. Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie dostała brawa za sprint przez całe lotnisko i ¼ Warszawy.

Nurkowania zaczęliśmy na drugi dzień po przylocie. I jak zawsze pierwsze sprawdzające nurkowanie było z brzegu plaży na light house. Mała, ale piękna rafa koralowa z dość sporą ilością ryb i wieloma atrakcjami jak słoń z metalowych obręczy i ram, zawieszone figury do przepłynięcia oraz wspaniały stos amfor, gdzie dom znalazło sporo ośmiornic i jeżowców. Po wykonaniu dwóch nurkowań mieliśmy czas wolny, co pozwoliło nam na zjedzenie obiadu i zwiedzanie okolicznych sklepów i straganów. Podczas wyjazdu 3 osoby postanowiły dołączyć do naszego świata płetwonurków i przez cały wyjazd dzielnie trenowali coraz to nowsze umiejętności, nabywali wiedzę teoretyczną i świetnie się przy tym bawili. Powiem szczerze, że bardzo ich podziwiam za decyzję odbycia całego kursu podczas wakacji, bo to nie jest takie proste i trzeba poświęcić swój wolny czas na wykłady, nurkowanie do popołudnia i wiele godzin ćwiczeń. Zawsze proponujemy swoim klientom, aby kurs nurkowania rozpoczynali na basenie w Polsce, a kończyli go w wodach otwartych. Jednak nie zawsze jest taka możliwość, dlatego chylę czoła naszym wspaniałym początkującym nurkom i gratuluję, ponieważ każdemu udało się zaliczyć wszystko i zdobyć certyfikat płetwonurka OWD PADI.

Dni mijały na nurkowaniach i wspaniałych kolacjach integracyjnych w przepięknych okolicznościach przyrody. Codziennie nurkowaliśmy w innym miejscu, do którego trzeba było dostać się samochodami. Pozwalało to na obejrzenie okolic Dahab i nasycenie się widokami pięknych gór otaczających miasto. Jeden dzień z pakietu nurkowego wybraliśmy na małe safari łodzią w odległe miejsce Gabr El Bint. Dwa nurkowania na przepięknej i malowniczej rafie z dala od mnóstwa ludzi, były wręcz fenomenalne, tak samo, jak lunch na łodzi. Odpoczynek na pokładzie po nurkowaniach i pysznym jedzeniu jest nie do opisania. Słoneczko grzeje, lekka morska bryza i do tego cisza i spokój, coś wspaniałego, dlatego każdemu polecam wypad na safari łodzią.

Pozostały nam dwa dni nurkowe w kultowych miejscach w tym regionie, a mianowicie Canion, Blue Hole i El Bels. W tym roku z powodów konserwacji rafy Blue Hole było dość długo zamknięte dla nurków i otworzyli je na dzień przed naszymi nurkowaniami. To się nazywa mieć szczęście. Nie będę się rozpisywać na temat, jak wygląda podwodny świat dookoła tych miejsc, bo to trzeba po prostu zobaczyć i samemu doświadczyć. Jedyne co mogę wam zdradzić to delikatna hipnoza podczas nurkowania w Blue Hole, którą fundują nam freediverzy. Piękne, umięśnione ciała w obcisłych piankach zakończone długimi płetwami bądź mono płetwą, jak u syreny, które w magiczny sposób poruszają się ku otchłani głębin, potrafią zahipnotyzować nurka, który bezwiednie płynie za nimi. To trzeba zobaczyć 🙂

Po wspaniałym i niezapomnianym tygodniu nurkowań zakończyliśmy nasz wyjazd wspólną kolacją przy lodowej shishy i przepysznych smakołykach kuchni egipsko-azjatyckiej. Zanim dotarliśmy na posiłek, zabrałam naszą ekipę na wspaniałą lagunę dahabską, gdzie kiteserferzy mają swój raj. W promieniach słońca muskaniu delikatnych fal leżeliśmy na piasku, starając się wszystkie cudowne wrażenia zachować głęboko w sercu, aby starczyło na następny raz. A po powrocie, tuż za tylnymi drzwiami hotelu, w małej i wąskiej uliczce jest kilka knajpek, a w szczególności ta jedna, która najbardziej nam pod pasowała. Stoliki wystawione na ulicy, w urokliwym klimacie świateł i lekkiego hałasu okolicznych restauracji i barów, gdzie można było zjeść potrawy kuchni morskiej połączone przyprawami lokalnymi z lekkim muśnięciem Azji.
Jak wspomniałam na początku, wyjazd okazał się wielką niespodzianką ze strony linii lotniczych. Część ekipy przyleciała z Francji i na lotnisku okazało się, że z powodu rozpoczętego ramadanu ich lot został odwołany. Powiem szczerze, że tyle lat latam po świecie i to w różne miejsca to jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Na szczęście udało im się szczęśliwie dotrzeć do domu i mam nadzieje, że nigdy więcej nikogo taka sytuacja nie spotka.
Za rok znowu wrócimy w to magiczne miejsce, bo jak nie Dahab na majówkę to co? 😀

Wyprawa do RPA

Wyprawa do RPA

AFRICA IS NOT FOR SISSIES - SHARK WEEK 06.11 - 20.11.2021JagnaBlue zaprasza na wyprawę jedyną w swoim rodzaju do RPA, kraju olbrzymich przestrzeni, pysznego jedzenia, dużej ilości rekinów i zawsze uśmiechniętych ludzi.Początki RPA to dwie burskie republiki: Transwal i...

czytaj dalej
WADI LAHAMI – Majówka 1-8.05.2021

WADI LAHAMI – Majówka 1-8.05.2021

Zapraszamy na jedną z najbardziej spektakularnych wypraw nurkowych do Egiptu, jaka istnieje, gdzie nurkowania są w magicznych i dziewiczych rafach. Zawsze marzyliście o safari nurkowym gdzie w tydzień robi się 20 nurkowań w niedostępnych miejscach, ale jedyną...

czytaj dalej